Gry towarzyskie wracają do łask!
Dobrze mieć przy sobie kochany telefon, ale jeszcze lepiej przyjaciół, którzy realnie spędzą z nami czas. Nasz samorząd wpadł na pomysł, byśmy przypomnieli sobie stare, dobre gry towarzyskie. Zasad Jengi czy Uno uczyli nas rodzice. My moglibyśmy ich wciągnąć do Speed cups, Timeline’a i wielu innych, którymi bawiliśmy się w zeszłą środę na długiej przerwie. To fajne doświadczenie możemy powtórzyć, a jeśli frekwencja dopisze, gry towarzyskie na stałe zagoszczą w Jedenastce.
Bonus: darmowe odstresowanie, dużo śmiechu i… trening umiejętności towarzyskich dosłownie na wyciągnięcie ręki!